To tylko klaps...

Autor: mgr Elżbieta Kowalska psycholog, psychoterapeuta

Wychowanie to niełatwa sztuka. Rodzice zazwyczaj dokładają wszelkich starań do procesu kształtowania swoich dzieci i wspierają ich rozwój. Wyobrażają sobie jakimi chcą aby były w dorosłym życiu, co chcieliby aby osiągnęły i jakimi wartościami się kierowały. Niestety część rodziców błędnie poszukuje skutecznej metody wychowawczej i sposobu na kształtowanie się małego człowieka w stosowaniu kar fizycznych.

Kara fizyczna jest jedną z form przemocy. W związku z tym występuje w niej sprawca i ofiara. Jeśli stosujesz kary fizyczne, wchodząc do Twojego domu śmiało możemy zastąpić określenia rodzic i dziecko, określeniami sprawca i ofiara. Przemoc domowa definiowana jest jako “zamierzone i wykorzystujące przewagę sił działanie przeciw członkowi rodziny, naruszające prawa i dobra osobiste, powodujące cierpienie i szkody, osłabiające zdolność ofiary do samoobrony” (Pragłowska i Popiel, 2009).

Rodzicu, który podnosisz rękę na swoje dziecko. Zastanawiałeś się nad konsekwencjami swojego działania? Myślałeś o tym, jakie znaczenie ma to dla Twojego dziecka?

Może twierdzisz że w ten sposób budzisz w swoim dziecku szacunek i podziw? Myśli sobie ono: chciałbym być taki jak mama lub tata, którzy właśnie użyli wobec mnie swojej siły. Siły w starciu z którą nie mam szans. Nie mam żadnej możliwości obrony, nie mam możliwości ucieczki. Nawet jeśli spróbuję, i tak mnie dogonisz, przytrzymasz, a często nawet uderzysz za to mocniej. To co na pewno budzisz w swoim dziecku to strach. Poczucie strachu przed kimś jest wielce dalekie od szanowania kogoś. Strach powoduje naturalną potrzebę unikania i niechęć do przebywania z kimś kogo się boimy. Swoim działaniem uruchamiasz szereg krzywdzących dla Twojego dziecka mechanizmów psychicznych. Kiedy wymierzasz karę i kolejny raz uderzasz swoje dziecko, może wydawać Ci się że właśnie odnosisz “sukces”. Sukces, w którym przeciwdziałasz jakiemuś zachowaniu swojego dziecka (w domu będzie cisza, nie będzie biegania po kuchni, zakończysz kłótnię braci). Sprawiasz że dana sytuacja więcej się nie powtórzy. Jeśli nawet przez najbliższy czas Twoje dziecko będzie unikać jakiegoś zachowania. To nie dlatego że poczyniłeś krok na drodze do dobrego wychowania, tylko dlatego że doświadczyło krzywdy i cierpienia, które zostanie z nim na długo, czasem nawet na zawsze. Gratulacje, zamiast hałasu i zamieszania, masz w domu ciszę. Tylko lekko zakłóconą przez powstrzymujące płacz skrzywdzone dziecko.

Chciałbyś aby Twoje dziecko darzyło Cię zaufaniem? Zastanawiałeś się nad tym, czy jeżeli będzie miało kłopot lub trudność to przyjdzie do Ciebie po pomoc? Czy będzie miało do Ciebie tyle zaufania, żeby móc o wszystkim rozmawiać?

Najbardziej prawdopodobnym jest, że będzie się obawiać, że sytuacja w której się znalazło może zostać z góry uznana za jego winę. Poczucie zaufania do rodzica, jako opiekuna jest jednym z fundamentów dobrej relacji rodzicielskiej. Dziecko nie posiada bliższej więzi, niż ta, która łączy go z rodzicem. To opieka rodzica zapewnia biologiczne i psychiczne przetrwanie. To rodzic powinien stanowić źródło bezpieczeństwa, obrony i pomocy. Poczucie bezpieczeństwa jest warunkiem prawidłowego rozwoju. Niestety nie ma o nim mowy w przypadku gdy dochodzi do stosowania przemocy fizycznej. Jeśli nie zapewniasz swojemu dziecku poczucia bezpieczeństwa, to tracisz szansę aby mogło Ci ufać teraz i w przyszłości. Spójrz teraz w swoją przeszłość. Czy przypominasz sobie sytuację w której zostałeś skarcony krzykiem, klapsem, laniem. Może po prostu pamiętasz złość któregoś ze swoich rodziców, a może to, jak bardzo bałeś się kary. Ta wycieczka w przeszłość ma nam uzmysłowić jak bardzo tego typu sytuacje zapadają w pamięć. Dotyczy to również Twojego dziecka, jako dorosły człowiek będzie pamiętało co spotkało je w dzieciństwie. Zawsze będzie nosiło w sobie wspomnienie rodzica będącego źródłem cierpienia i bólu. Pomimo, że wiek nie ma tu znaczenia, to częściej ofiarami kar fizycznych zostają młodsze dzieci. Trudniej dojść z nimi do porozumienia, wytłumaczyć coś rzeczowo. Sfrustrowany rodzic częściej wówczas stosuje karę fizyczną.

Konsekwencje stosowania kar cielesnych.

Należy wyraźnie zaznaczyć, że nie ma znaczenia czy dziecko dostaje tak zwane klapsy, czy jest bite np. pasem. W obu sytuacjach dochodzi do zastosowania kary cielesnej, która jest aktem przemocy. Pomimo tego, że kara cielesna ma na celu zadanie bólu fizycznego, powoduje ona również cierpienie psychiczne. Najpoważniejsze konsekwencje jej stosowania częściej dotyczą psychiki, niż ciała dziecka. Często utrudniając lub uniemożliwiając prawidłowy rozwój. Poniżej kilka przykładów tego jakie konsekwencje wywołuje stosowanie kary fizycznej, kilka przykładów na to, co odbierasz swojemu dziecku:

- utrata poczucia bezpieczeństwa - rodzic jest dla dziecka naturalnym źródłem bezpieczeństwa, które umożliwia mu prawidłowy rozwój. Utrata tego poczucia wpływa negatywnie na rozwój dziecka i prowadzi do wielu trudności min. w zachowaniu, czy w rozwoju społecznym. Trudno jest ufać komukolwiek skoro doświadczyło się krzywdy od osób najbliższych, a przecież budowanie relacji z innymi i związków wymaga obdarzenia kogoś zaufaniem;

- przemoc rodzi przemoc - stosując kary cielesne uczysz swoje dziecko stosowania przemocy. Dajesz swoiste przyzwolenie na sprawianie bólu. Pokazujesz że silniejszy ma prawo krzywdzić słabszych. Być może właśnie przyczyniasz się do tego, że Twoje dziecko już zawsze będzie w roli ofiary;

- trudności z regulacją emocji - uczysz swoje dziecko, że złość można wyrażać poprzez bicie innych. Poza tym w momencie doświadczania przemocy dziecko często musi blokować swoje odczucia, ponieważ jego psychika nie ma zasobów na przetworzenie tego doświadczenia. Bądź świadomie blokuje emocje, aby nie przyczynić się do spotęgowania wymierzanej mu kary. W konsekwencji mogą wystąpić problemy z nazywaniem, wyrażaniem i rozładowywaniem swoich emocji;

- utrata poczucia własnej wartości - dzieciom doświadczającym przemocy trudniej jest myśleć o sobie jako o ludziach wartościowych, których należy szanować. Używanie wobec nich siły daje jasny komunikat: że nie należy szanować ich granic, że nic nie znaczą ich potrzeby, że są gorsi i można podejmować wobec nich działania, które je krzywdzą;

- wzmożone reakcje lękowe - często zdarza się że dziecko, które jest bite przez opiekunów prezentuje więcej zachowań lękowych niż jego rówieśnicy. Wykazuje silniejsze reakcje lękowe w sytuacjach na ogół nie zagrażających, np. gdy ktoś wykona gwałtowny ruch. Lęk pozostaje z nimi na długie lata;
- naruszenie przestrzeni osobistej dziecka - przekroczenie granic dziecka, które ma miejsce przy stosowaniu kary fizycznej unieważnia dziecko. Pokazuje min. że jego ciało może być używane przez kogoś, np. w celu rozładowania własnych emocji;

- zaburzenie relacji rodzic - dziecko - relacja, która ma zapewniać prawidłowy rozwój, opierać się na poczuciu bezpieczeństwa i byciu bezwarunkowo kochanym, zamienia się w relację pełną krzywdy, poczucia niezrozumienia, złości i braku zaufania. Ta konsekwencja, podobnie jak inne będzie miała swój dalszy ciąg w przyszłości dziecka i jego dorosłym życiu;

- zamrożenie - jest to reakcja, w której bite dziecko przestaje okazywać emocje, nie płacze, ma niewzruszoną minę. Bez względu na ilość i siłę uderzeń nie wykazuje reakcji emocjonalnej. Taki stan oznacza odcięcie psychiki dziecka od sytuacji, która ma aktualnie miejsce. Oznacza to, że jego krucha psychika nie jest już w stanie dłużej dźwigać doświadczanej przemocy. Można powiedzieć, że następuje wówczas oddzielenie psychiki od ciała. Jest to stan bardzo negatywnie wpływający na dziecko w czasie teraźniejszym, jak i w przyszłości. Często blokuje jego prawidłowy rozwój. Świadczy on również o sile traumy, którą przeżywa dziecko.

Wyobraź sobie…

Tym, którym trudno jest zrozumieć czego doświadcza bite dziecko. Zapraszam do spróbowania wczucia się w pewne wyobrażenie. Prezentowana w nim sytuacja początkowo może wydać się kuriozalna, a u niektórych wywołać rozbawienie. Jeśli dacie sobie chwilę, możecie pogłębić swoje rozumienie problemu.

Wyobraź sobie, że popełniłeś błąd w pracy. Jest on średnio znaczący, jednak został zauważony przez Twojego szefa. Zostajesz zaproszony do biura. Szef jest wyraźnie zdenerwowany, ale milczy, nie mówi o tym co czuje. Wyczuwasz napięcie, zaczynasz się denerwować. Przeczuwasz karę. Zwyczajnie się boisz. Gdy podchodzisz bliżej, zaczyna wrzeszczeć i wymierza Ci cios. Odruchowo chciałbyś się bronić, jednak wiesz że nie możesz. Nie masz szans, on ma władzę i siłę, jesteś od niego zależny. Co czujesz? Jedyne co możesz zrobić to wstać, poprawić się, otrzeć łzę i czekać na kolejne uderzenie, i kolejne, i kolejne. Przy każdym zadanym ciosie tłumaczy Ci, że robi to dla Twojego dobra. Dzięki niemu teraz się nauczysz, żeby nie robić takich błędów i zadaje kolejny cios. Jesteś już zmęczony, nie masz sił, nie możesz wyjść bo stracisz pracę. Masz już dość. Błagasz w myślach, aby to się skończyło. Mieszają się w Tobie uczucia złości, strachu, upokorzenia. Twoje granice jako człowieka zostały przekroczone, a Twój szef zostanie bezkarny, w końcu zasłużyłeś i tak naprawdę robi to dla Ciebie. Będziesz lepszym pracownikiem. Kiedy już trochę ochłonął, ponownie chce żebyś do niego podszedł. Tym razem żąda żebyś wyciągnął do niego rękę i przeprosił go za to, że tak się musiał na Ciebie zdenerwować. Przez Ciebie musiał Cię skrzywdzić. To Twoja wina. Podziękuj mu za jego dobrą wolę. Teraz możesz wyjść z biura, patrzą na Ciebie wszyscy pozostali pracownicy. Po trzydziestu minutach jest zebranie w firmie, są na nim obecni wszyscy. Szef ma dobry humor, uśmiecha się, klepie Cię po ramieniu, zachowuje się tak jakby nic się nie wydarzyło. A Ty dalej czujesz ból i nie możesz wyrzucić tej sytuacji z głowy, bez przerwy ją przeżywasz. Ale musisz być dla niego miły, musisz okazywać mu szacunek, chcesz zachować pracę. Taka sytuacja powtarza się wielokrotnie. Teraz proszę abyś swoje odczucia pomnożył razy 100. Teraz zbliżyłeś się tylko odrobinę do tego, co odczuwa bite dziecko.

Dlaczego tylko odrobinę? Bo i tak jesteś w lepszej sytuacji, jesteś dorosły. Twoja psychika ma więcej zasobów, żeby poradzić sobie z tym doświadczeniem. Nie dzielisz domu z oprawcą, nie pragniesz z jego strony miłości, nie musisz mówić że go kochasz i przytulać się do niego.

Nigdy nie jest za późno.

Na szczęście nigdy nie jest za późno na wprowadzenie zmiany. Nigdy nie jest za późno, aby przestać być sprawcą. Nigdy nie jest za późno, aby Twoje dziecko przestało być ofiarą własnego rodzica. Dzieciństwo trwa tylko chwilę, nie marnuj swojej jedynej szansy na bycie kimś wyjątkowym w oczach swojego dziecka.
Jeśli nie widzisz innego rozwiązania lub nie wiesz jak wprowadzić zmiany. Skontaktuj się z kimś kto będzie mógł Cię poprowadzić. Opowiedz o sytuacjach, które sprawiają Ci trudność, zapytaj o techniki których możesz użyć aby nie krzywdzić swojego dziecka i o to, jak zapanować nad sobą.

Gdzie szukać pomocy?
- psycholog,
- pedagog,
- telefon zaufania,
- fora dla rodziców,
- akademie rodzica,
- fundacje i stowarzyszenia prowadzące wsparcie dla rodziców,
- zapytaj krewnych i znajomych jak radzą sobie w podobnie kryzysowych sytuacjach.

Możesz również napisać na adres Kuźni Umysłu Centrum Psychoterapii
Facebook lub email






Bibliografia:
Pragłowska E. i Popiel A. (2009). Przemoc jako trauma wielomodalna. Między przemocą a PTSD. “Niebieska Linia”,1, 2009.