Ciążowa część II - emocjonalny rollercoaster

Każda ciąża jest inna, każda jest wyjątkowa. Nawet u tej samej kobiety często pierwsza ciąża wygląda i przebiega inaczej niż kolejne. Różnimy się, mamy inne doświadczenia, poglądy, ciała, temperamenty, z mojego punktu widzenia moja ciąża wyglądała tak:

Ciążowa część II - emocjonalny rollercoaster.


Ciąża to dla emocji taka 9-miesięczna impreza, na której podają hormonalne koktajle. Hormony zaczynają rządzić Twoim nastrojem, powodują że interpretujesz zdarzenia i sytuacje w jakiś określony sposób, który bez tych koktajli nie przyszedłby Ci do głowy.

Widok starszego Pana w restauracji, siedzącego samotnie przy stoliku, powoduje że zaczynasz płakać na własny posiłek. Widzisz w nim najbardziej samotnego i nieszczęśliwego człowieka na świecie. Twojego stanu i zapłakanej twarzy nie jest w stanie nawet zmienić fakt, że po chwili pojawia się najprawdopodobniej jego żona z gromadką wnuków. Ty już wypiłaś jakieś smujito i smutek zaczął dominować w Twoim nastroju. Teraz wszędzie dookoła widzisz cierpienie i ludzką krzywdę. Widzisz też zakłopotanie swojego partnera, który siedzi z Tobą przy stoliku. On w otoczeniu zamiast ludzkiej krzywdy widzi krytyczne spojrzenia. Połowa restauracji uważa go za zwyrodnialca, który doprowadził ciężarną do łez. Mimo to dalej dzielnie próbuje Cię wspierać. Jednak tak jak on nie może nic wskórać, tak i Ty nie możesz zapanować nad tym stanem i wydaje Ci się, że on nigdy nie minie.

Hormonalne koktajle są niezbędne dla prawidłowego przebiegu ciąży. Dzięki nim rozwija się w Tobie nowe życie a Twoje ciało wie co robić. W odpowiednich momentach dostajesz większe lub mniejsze dawki między innymi takich smakołyków jak: progesteron, estrogeny, relaksyna, kortyzol, adrenalina, oksytocyna, czy prolaktyna. Odpowiadają one za utrzymanie ciąży, pozwalają na przygotowanie ciała na gwałtowne zmiany, umożliwiają poród. Chwała im za to!

Jednak dodatkowo wsadzają ciężarną do emocjonalnego rollercoastera. Zaczyna się jazda: góra, dół, zatrzymanie, szybko, wolno i ostre łuki. Emocje mogą zmieniać się w bardzo gwałtowny sposób w ciągu chwili, pod wpływem impulsu (od stanu przypominającego depresję, po euforię) lub możesz mieć dominujący nastrój przez np. cały dzień. Radość miesza się z całym wachlarzem innych przeżyć. Możesz co pięć minut zmieniać zdanie, czy czujesz się kochana czy jednak nie. Nie spojrzał w Twoją stronę przez ostatnie 2 minuty i jesteś pewna! Już wiesz, on Cię nie kocha. Zrywasz z nim (na razie tylko w myślach). Złoszczą Cię rzeczy, które wcześniej były nieistotne, reklama pasty do zębów może być najbardziej irytującą na świecie. Do tego stopnia, że chciałbyś pozwać jej producenta. Wybór filmu staje się wyzwaniem. Sceny, które wcześniej byłyby przyjęte obojętnie, teraz wzbudzają smutek, strach albo dziką rozpacz.

Otoczenie oczekuje, że w ciąży będziesz ciągle zadowolona, z promiennym uśmiechem na twarzy i w pełni szczęśliwa. Co jeżeli Twój nastrój momentami bardziej przypomina depresję albo towarzyszy Ci spora dawka lęku. To wiedz, że masz też prawo do takich emocji. Lęk najsilniej towarzyszy na początku i na końcu ciąży, jeśli nie ma innych medycznych powodów do obaw. Na końcu, ma on głównie związek ze zbliżającym się porodem. Na początku wynika on z wielu obaw i zmian, które musisz wprowadzić w życie i konieczności odpowiedzenia sobie na wiele pytań. Jak zadbać o finanse, co zrobić z pracą, co z planami na najbliższą przyszłość, ...?

Uwaga!

• Jeżeli pomyślisz, że szkoda Ci zarezerwowanych wakacji, które przepadną z powodu zajścia w ciążę. To nie znaczy, że są one dla Ciebie ważniejsze od Twojego dziecka.
• Jeżeli żałujesz, że nie będziesz mogła zrealizować jakiegoś projektu, na którym Ci zależało. To nie znaczy że będziesz złą matką.
• Jeżeli denerwuje Cię, że nie możesz zajmować się już czymś, co sprawiało Ci przyjemność. Jak np. jazda konna, bieganie w maratonach czy inne odradzane ciężarnym zajęcia. To nie jest to równoznaczne z tym, że nie cieszy Cię fakt, że zostaniesz mamą.

I co teraz?

Daj sobie prawo i czas do przyzwyczajenia się do nowych okoliczności. Musisz pożegnać się na pewien czas z dotychczasowym trybem życia, a z niektórymi rzeczami na zawsze. Pożegnanie się i wprowadzenie nowych rozwiązań, takich jak np. znalezienie czegoś co będzie Ciebie odprężać i jednocześnie nie będzie zagrażać ciąży, wymaga czasu. Masz prawo, żeby zapłakać lub poczuć lęk. Nie zmuszaj się do radości, tylko dlatego, że tak wyglądają ciężarne na kolorowych obrazkach. Bądź dla siebie wyrozumiała.

To co najważniejsze, to to, że nawet jeśli siła większości przeżywanych emocji wynika w dużej mierze z działania hormonów a powody pojawienia się ich są dla otoczenia niezrozumiałe. To wszyscy powinni pamiętać, że są one przeżywane w sposób PRAWDZIWY i REALNY. Nie machamy ręką mówiąc: “to tylko hormony”. Nawet jeżeli sama ciężarna tak to tłumaczy, bo czuje się zakłopotana, tym że nie potrafi do końca wytłumaczyć, dlaczego jej nastrój tak gwałtownie się zmienił. To każda emocja jest prawdziwa. Powinniśmy ją uszanować i zachować się tak, jakbyśmy zrobili to zazwyczaj: pocieszyć, przytulić, może porozmawiać o czymś przyjemnym, może zabrać na spacer i pozwolić się wygadać.

Pisząc o emocjach w ciąży, kiedy sama jestem na jej dalszym etapie, jestem pełna spokoju. Dostrzegam i nawet doceniam ich wielobarwność. Jednak mam świadomość, że gdybym pisała o emocjach w pierwszym trymestrze, to czytalibyście teraz jakiś dramat. Ja już wiem, czemu ma służyć ten rollercoaster, ma przygotować do realizacji nowych wyzwań, zmobilizować, dać szansę na pożegnanie ze starym, przygotować na przyjście nowego, wzbudzić czujność i pobudzić instynkty. To tylko dziewięć miesięcy, stąd to przyspieszone tempo. Pozwól sobie na emocje i pozwól się sobą zaopiekować.

Za chwilę trochę oddechu - zbliża się drugi trymestr… cdn.


Pamiętajmy, że każda ciąża przebiega inaczej i wszystkie wątpliwości powinniśmy zgłaszać lekarzowi.

Autor: mgr Elżbieta Kowalska - z perspektywy dziewiątego miesiąca :)